28.09.2014

Jeszcze trochę kwiatów

Kwiaty które jeszcze nie zmarzły po pierwszym przymrozku a potrafią jeszcze zachwycać natomiast te bardziej delikatne trzeba było już usunąć. Z Daliami  które były na trasie przymrozku trzeba było się już pożegnać o dziwo mimo że kany są też delikatne to przetrwały






Kany które rosną sobie między ozdobnymi słonecznikami przetrwały przymrozek 

12.09.2014

Troszkę grzybów

Dzisiaj trzeba było dozbierać grzybków, bo brakowało aby zapełnić piec do suszenia grzybów.
Gdy wychodziłem żona mówi dzisiaj zbieraj wszystkie tylko nie rydze i maślaki, maślaki dlatego,że nie było zapotrzebowania na maślaki w śmietanie a rydze dlatego,że wczoraj były pycha ale codziennie to by tak już nie smakowały. Po około pół godzinie  w koszyku było już wystarczająco grzybów  na uzupełnienie miejsca w piecu, wiecie jaka tragedia gdy się idzie a tu na złość rośnie sobie rydz i tam i w duchu sobie mówisz cholera a za jakiś czas ich już nie będzie i trzeba będzie czekać do następnego roku na te pyszne grzyby. No ale jeszcze w tym roku to będą na śniadanko te pyszne grzybki.
Gdzieś koło południa spotkałem sąsiada który właśnie wrócił po raz drugi  dzisiejszego dnia  z grzybów i pochwalił się swoimi zbiorami  a miał się czym pochwalić w wiaderku które miał przy sobie było około 100 prawdziwków tylko białych, natomiast rano miał ich jeszcze więcej. Patrząc na ludzi którzy wracają z grzybów a przechodzą obok mojego domu to się dziwię że jeszcze udało mu się tyle ich jeszcze uzbierać. Moje się już suszą a jak się  wysuszą  to  do woreczka a zimą będą w pierogach czy w bigosie .