Dzisiaj po dłuższej nieobecności na swoim blogu jestem niezadowolony z obecnej temperatury, że pada sobie deszcz to raczej dla mnie dobrze. Nie muszę podlewać ogródka ale moje drzewka owocowe chyba tego nie zniosą bo własnie teraz zawiązują się owoce a tu zimno 8 stopni nawet w piecu napaliłem aby moje zmarzluch nie zmarzły to znaczy żona kot psica i kocica z maluszkami bo parę dni temu się okociła a jakie śliczne maleństwa
Pracy w ogrodzie nie brakuje samo koszenie trawy zajęło mi trzy dni myślę nawet o kupieniu traktorka z kosiarką bo bieganie za kosiarką to wykańcza a między drzewami od strony lasu trzeba też użyć kosy
dwa krzewy Jaśminu mają piękny zapach
jeden z orzechów laskowych
bo kosiarką tam się nie dojedzie jeszcze tam nie ogarnełem ale już powoli w tamtym kierunku się przemieszczam. Natomiast tam gdzie zbieramy prawdziwki i rydze to nic nie będę robił chyba że w dalszej perspektywie bo za bardzo lubimy rydze.
Kwiaty które są domeną raczej żony właśni zaczynają wychodzić z ziemi natomiast moje drzewa ozdobne czy różaneczniki i róże powoli jedne przekwitają tak jak białe różaneczniki , żarnowiec czy głóg natomiast na dniach będą kwitły pod folia frezje no i oczywiście pomidorki
a na dworze dzikie pięknie pachnące polne róże ponoć rosły w tym miejscu jeszcze za bardzo dawnych czasów prawdo podobnie jeszcze przed wojną
a tu część malw które wysiałem w tym roku co zresztą pisałem w poprzednich postach ładnie też rosną tylko najpierw pilnowałem jak wschodziły przed kotami teraz trzeba znowu pilnować przed robalami bo robale nie próżnują bardzo je lubią trzeba było je spryskać na gąsienice tylko szkoda bo jakie piękne z nich są motyle jeden właśnie suszy sobie skrzydełka
moje ulubione drzewka rosnące na mojej posesji grab oraz pięknie prezentujący się jeden z rosnących u nas krzewów trzmieliny zwyczajnej jego ozdobą są małe czerwone owoce w kształcie serduszek niestety nie jadalne ponoć są trujące nie próbowałem
grab
trzmielina zwyczajna
Tyle jak na chwilę oddechu pracy w ogrodzie i obejściu w trakcie deszczu i zimna może jutro będzie ładniej i cieplej z pozdrowieniami ciepłymi dla odwiedzających mój blog
Pracy w ogrodzie nie brakuje samo koszenie trawy zajęło mi trzy dni myślę nawet o kupieniu traktorka z kosiarką bo bieganie za kosiarką to wykańcza a między drzewami od strony lasu trzeba też użyć kosy
dwa krzewy Jaśminu mają piękny zapach
jeden z orzechów laskowych
bo kosiarką tam się nie dojedzie jeszcze tam nie ogarnełem ale już powoli w tamtym kierunku się przemieszczam. Natomiast tam gdzie zbieramy prawdziwki i rydze to nic nie będę robił chyba że w dalszej perspektywie bo za bardzo lubimy rydze.
Kwiaty które są domeną raczej żony właśni zaczynają wychodzić z ziemi natomiast moje drzewa ozdobne czy różaneczniki i róże powoli jedne przekwitają tak jak białe różaneczniki , żarnowiec czy głóg natomiast na dniach będą kwitły pod folia frezje no i oczywiście pomidorki
a na dworze dzikie pięknie pachnące polne róże ponoć rosły w tym miejscu jeszcze za bardzo dawnych czasów prawdo podobnie jeszcze przed wojną
grab
trzmielina zwyczajna
Tyle jak na chwilę oddechu pracy w ogrodzie i obejściu w trakcie deszczu i zimna może jutro będzie ładniej i cieplej z pozdrowieniami ciepłymi dla odwiedzających mój blog
Jaśminowce wyglądają bardzo ładnie podobnie jak leszczyna. Fajnie jest zobaczyć takie przyjemne dla oka widoczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz jaśminów kwitnących w tym miejscu jest pięć zapach roznosi się po całym ogrodzie a orzech laskowy to tylko jeden z trzech ale i tak wiewiórki są szybsze ode mnie w zbieraniu orzechów
OdpowiedzUsuńPrzedwojenne róże! Toż to prawdziwy skarb. Musisz koniecznie pokazać jak zakwitną.
OdpowiedzUsuńJak tylko rozwiną swoje kwiatki nie omieszkam się nimi pochwalić pozdrawiam
UsuńPiękne jaśminowce, uwielbiam ich zapach :)
OdpowiedzUsuńmasz świetne okazy drzew u siebie :)
Korzystając z okazji zapraszam do dodania Twojego bloga do Spisu Blogów Ogrodniczych - daj się odnaleźć innym :) na blogu zapraszam także do konkursu z nagrodami!
http://zielonyporadnik.blogspot.com/
Fakt pięknie pachną ale nie opodal rośnie też spora czeremcha prawdopodobnie polska więc można sobie wyobrazić jaki intensywny wspólnie dają zapach, dzięki za zaproszenie do blogów ogrodniczych jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU nas też by sie przydała porządna kosiarka, niestety, nie śpimy na pieniądzach a traktorek to już z ceną w ogóle przesada. Kilka do kilkunastu tysięcy, kto na to ma? Chyba jakiś biznesmen, albo polityk, czy celebryta
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz
UsuńTrzeba przyznać że ceny kosiarek nie tylko traktorowych są kosmiczne nawet za używane niewiedzą ile brać, no ale wiadomo wolny rynek każdy chce się dorobić a w obecnych czasach zanim się wyda złotówkę to trzeba się naprawdę zastanowić czy warto.
Pozdrawiam