18.03.2013

dalszy ciąg zimy wiosno gdzie jesteś

Witam po dłuższej przerwie.
Mamy połowę marca i co nadal zima ,dzisiaj uporałem się z zaspami zalegającymi na naszym podwórku po ostatnich opadach śniegu, w myślach mówię to już koniec tego śniegu i co jest godzina 20.10 patrzę przez okno a tu co sypie śnieg jak w grudni no i co nie może człowieka szlak trafić.
Przed poprzednim opadem śniegu było tak ładnie słonecznie ciepło mówię no koniec zimy,  pojechałem z żoną do dużego miasta no i przy okazji połaziłem po sklepach oferujących drzewka i krzewy kupiłem piękną żółtą (zresztą ulubiony kolor mojej żony ) różę parkową rośnie w krzak i dereń jadalny po powrocie od razu
zabrałem się do sadzenia jako ,że sadzi się na początku marca a ,że było ciepło to posadziłem.
Jako ,że mieszkamy prawie w samym lesie a teren mamy nie ogrodzony jeszcze od strony lasu pomyślałem okryje te rośliny  przed zwierzętami agrowłókniną oraz siatką ogrodową. Po powrocie do domu zadowolony ,że  rośliny już rosą pomyślałem ,że przydało by się jeszcze jedno drzewko czereśni.
Na drugi dzień przyjechali nasze mieszczuchy  syn z żoną i przywieżli w prezencie drzewko gruszy już jedno takie drzewko mam posadzone a że teren jest spory to też można posadzić tylko nie wiem co to będzie jak to wszystko zaowocuje a drzewek nasadziłem w naszym ogrodzie już sporo. Wieczorem gdy zbierali się do wyjazdu patrzymy a tu sypie śnieg można dostać cholery po pierwsze mieszczuchy mają daleko do domu prawie 250 km i przyjdzie im jechać w tym śniegu  .no i po drugie posadzone drzewka, rano nie dość że leży 20cm śniegu to jeszcze -17C nie wiem czy nie przymarzły moje roślinki. Drzewko gruszy czeka na cieplejszy okres do posadzenia no i kupiłem drzewko czereśni przed wczoraj jak było znów ciepło myślałem,  że posadzę w czwartek ale jak pada śnieg i znowu temperatura spadła poniżej 4C  obecnie to nici z tym sadzeniem drzewka będą musiały poczekać jeszcze parę dni może w końcu do cholery przyjdzie ta wiosna !!!  

                      Tak wyglądała droga do mojej wioseczki

 Przy tych mrozach nawet dzięcioł nie pogardził kawałkiem słoninki


Aby wyjechać z podwórka trzeba było też odśnieżyć nawet przed bramą



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz