8.10.2013

Rydze na obiad

Dzisiaj przyszedł nam apetyt na rydze więc wybrałem się  na swoje stałe miejsce gdzie od paru lat zbieram rydze nie zawiodło mnie moje miejsce, uzbierałem ponad pół koszyka takiego od truskawek po przyniesieniu ich  do domu żona przygotowała je ale była uczta, a jaka slinka ciekła  w trakcie smażenia :))), dawno już takiej uczty nie było przez te przymrozki to i rydze sobie poszły ale od trzech dni mamy ciepłe noce to grzyby powróciły, więc można sobie pofolgować w wybieraniu zachcianek na grzyby.Z tego wszystkiego zapomniałem zrobić kilka fotek

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Fakt podczas smażenia na sam zapach już ślinka ciekła.

      Usuń
  2. Uwielbiam też rydze, ale nie miałam szczęścia jeszcze w tym roku ich znaleźć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie w tym roku znalazłem je dopiero dwa razy ale jaka frajda jak się już je ma w koszyku, miejscowi starzy grzybiarze powiadają, że jeszcze do końca miesiąca będą się pokazywały. Pozdrawiam i życzę udanego rydzowego grzybobrania

      Usuń