12.04.2013

Chyba przyszła już wiosna

Można by powiedzieć, że przyszła już wiosna, przez trzy dni swieciło słoneczko a teraz już trzeci dzień pada deszcz. Nie jestem z cukru ale do jasnej ciasnej chciałbym coś porobić na tym swoim ogrodzie. Jako, że od paru dni trzyma się dodatnia temperatura postanowiłem  w końcu posadzić  zakupioną wcześniej czereśnie i gruszę, które już wypuściły nawet listki. Dzisiaj między opadami deszczu wykopałem dołki i dałem trochę przepracowanego kompostu no i posadziłem, ale na noc jeszcze okryję agrowłókniną aby nie no właśni nie przemarzły bo tej wiośnie nie dowierzam a jak sobie zima jeszcze przypomni o nas.






Na początku marca jak nie było jeszcze śniegu posadziłem żółtą różę parkową  i dereń jadalny takie małe krzaczki wczoraj zajrzałem pod agrowłókninę mimo minusowych temperatur (-23) to nie przemarzły a nawet  róża ma pączki listkowe natomiast dereń jeszcze czeka .



ale rabarbar wypuścił swoje kłącze na zewnątrz.

Żarnowiec w tym roku jak na razie został pominięty przez sarny ale młode pędy odrosty od ziemi to objadły widocznie te stare pędy im nie smakują

Po odsłonięciu różaneczników widać że zimę zniosły dość dobrze bo nie mają odmarznięć, te sliczne krzewy dostałem od sąsiadów  w zeszłym roku, jak mówili, że u nich nie chcą  rosnąć i tylko marnieją zobaczymy czy będą u mnie rosły już w zeszłym roku zacząłem je dokarmiać nawozem i nawet odbiły nie które jeszcze nie za bardzo ale w tym roku powinne dojść do siebie.



Jako że nie lubię pergoli wymuskanych z beleczek kupionych w sklepach budowlanych lub ogrodowych.I oczywiście ,że jako mieszkam w lesie to musi być pergola zrobiona z drewna nie ociosanego w taki oto sposób powstała moja pergola  dla nowych roślin będzie to z jednej strony milin amerykański a z drugiej będzie rósł złotokap chyba się nie pogryzą ha ha .



Zrobiło się już ciepło czas na wykonanie poru alejek pierwsza  prowadzi z tarasu prosto do malin teraz już nie będą mokre nogi od rosy można by powiedzieć a szkoda następne będą wiodły między dziko rosnącym ostro krzewem  i akacjami no i innymi drzewkami ale to w dalszym  terminie


5 komentarzy:

  1. Witam, proponuję różaneczniki zasilić mikoryzą przeznaczoną specjalnie dla tych roślin. To grzyby, które żyją w symbiozie z korzeniami różaneczników i dzięki temu dostarczają im znacznie więcej składników mineralnych z gleby niż same różaneczniki mogłyby pobrać. Można ją kupić na Allegro albo w dużych centrach ogrodniczych. Co ważne, stosuje się ją tylko raz na cały żywot krzewu. Równie ważna jest kwaśna ziemia, no i trochę cienia, bo nie przepadają one za bezpośrednim słońce. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za różaneczniki. To naprawdę piękne krzewy! Miłego wieczoru. Andrzej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam dzięki za radę na pewno z niej skorzystam ponieważ moje różaneczniki tego potrzebują, a chciałbym aby wyglądały okazale jeszcze raz dzięki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam po odbiór nominacji. Możesz ją odebrać z mojego bloga. Wystarczy pobrać obrazek, napisać posta z podziękowaniem i wkleić do niego obrazek. Następnie proszę o odpowiedź na pytanie: Dlaczego kocham (lubię) mój ogród? Będę wdzięczny za nominowanie kolejnych 5 blogów (poza moim blogiem). Pozdrowienia serdeczne! Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że milin ze złotokapem będą żyli w zgodzie :). Olbrzymi masz ogród, to nie co moje 300 metrów kw. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój ogródek, jak mówi moja żona jest jak Panorama Racławicka trudna do ogarnięcia wzrokiem a do zrobienia jeszcze więcej

    OdpowiedzUsuń